Pogoda niestety przestała już dopisywać. Zima przyszła do nas na dobre. Temperatura powietrza coraz częściej spada poniżej zera, pojawiają się pierwsze przymrozki, a silny wiatr zniechęca do wychodzenia na zewnątrz. Oczywiście wszyscy próbują uchronić się przed przemarznięciem, dlatego za każdym razem, gdy tylko muszą opuścić swój dom, zakładają na siebie grube swetry, kurtki, szaliki i czapki, co nie zawsze wychodzi im na zdrowie.
Organizm, który jest bezustannie przegrzewany i wychładzany, momentalnie traci swoją naturalną odporność i staje się bardziej narażony na złapanie jakiegoś wirusa. A “jakiś” wirus nierzadko przekształca się w poważne zapalenie krtani, czyli bolesną i nieprzyjemną chorobę, znaną każdemu. Ból gardła przy tym zapaleniu potrafi być tak silny, że utrudnia nawet zwykłą rozmowę. Mało kto jednak chce się z nim wybrać do lekarza, zwłaszcza że temu bólowi na ogół nie towarzyszą poważniejsze objawy.
Co zatem można zrobić z tą przypadłością? Otóż można poradzić sobie z nią samodzielnie, wykorzystując do tego celu domowe sposoby. Znane są one ludziom od lat i zawsze sprawdzają się tak samo dobrze. Na pewno nie zaszkodzą. Mogą wyłącznie pomóc.
W większości przypadków zapalenie utrzymuje się przez kilka, a rzadziej kilkanaście dni
Niby nie jest to długi czas, ale dla chorego ciągnie się on w nieskończoność, a choroba codziennie staje się coraz bardziej dokuczliwa. Jak zatem sobie ulżyć? Zasada nr 1 mówi o tym, by nie nadwyrężać strun głosowych. Żadne domowe sposoby na zapalenie krtani nic tu nie dadzą, jeżeli chory każdego dnia będzie używać swojego głosu przez kilka czy kilkanaście godzin.
Narażeni są na to w szczególności nauczyciele, dziennikarze czy osoby pracujące na wyższych stanowiskach. W ich przypadku dobrym pomysłem będzie wzięcie sobie kilku dni wolnych od pracy, w trakcie których skupią się wyłącznie na odpoczynku. Oczywiście z zapaleniem krtani można też spokojnie wybrać się do lekarza, jednak wiele osób (a nawet specjalistów) twierdzi, że nie jest to absolutnie konieczne. Antybiotyki lepiej więc pozostawić sobie na moment, w którym nic innego nie zda rezultatu. Tak silne lekarstwa nigdy nie są bowiem w stu procentach dobre dla zdrowia – zawsze pozostawiają jakieś skutki uboczne.
Skoro antybiotyków lepiej nie brać, to co można robić?
Pierwszą bardzo skuteczną metodą leczniczą będzie zwykłe nawilżanie i ocieplanie gardła. Jak to zrobić? Niezależnie od tego, gdzie aktualnie znajduje się chory, zawsze w trakcie choroby powinien mieć szyję owiniętą grubą chustą bądź szalikiem – nawet w domu, szkole czy pracy. Warto też wcześniej nasmarować skórę specjalną maścią, która przeniknie przez naskórek i rozgrzeje go od wewnątrz.
Temperatura została już delikatnie podniesiona, to pora zadbać o optymalne nawilżenie. Raczej nikomu nie trzeba mówić o tym, że przy zapaleniu krtani kluczowe jest wypijanie sporej ilości płynów (najlepiej tych ciepłych), ale ciekawym rozwiązaniem będzie także nawilżenie pomieszczenia, w którym chory najczęściej przebywa. Wilgotna ścierka bądź mokry ręcznik położony na kaloryfer w zupełności tutaj wystarczy. Powietrze zostanie świetnie nawilżone, a chory automatycznie poczuje ulgę.
Oczywiście nawilżanie i ogrzewanie nie są jedynymi domowymi metodami leczniczymi. Niektórzy bardzo chwalą sobie także inhalacje na zapalenie krtani, wykonywane z naturalnych ziół. Warto na pewno wypróbować którąś z tych metod przed wizytą u lekarza.